Ostatnie moje stylizacje były bardzo stonowane kolorystycznie. Lubię odcienie szarosci, grafitu, czerni, gdy faktury i kolory współgrają ze sobą.
Słońca jednak z każdym dniem coraz mniej, więc sięgnęłam po mój ulubiony, pistacjowy płaszczyk. Nie tylko dobra kawa i ćwiczenia poprawiają nastrój, kolory też. To udowodnione:-) W tym sezonie zresztą bardzo modne są kolorowe płaszcze, niech więc każdy wybierze dla siebie kolor i fason, w którym wygląda i czuje się najlepiej. Ja lubię oversizove fasony, sprawdzają się bardzo dobrze w codziennym zabieganiu. Pamiętajcie o odpowiednim łączeniu kolorów.