Co prawda lato dopiero się rozpoczęło i można odczuć nieprzyjemne ukłucie, kiedy widzi się szaleństwo letnich wyprzedaży, ale koniec końców liczy się to, że możemy kupić wiele pięknych rzeczy za połowę ceny lub nawet mniej.
Wiem, że wiele z Was omija sklepy podczas wyprzedaży, bo przeraża Was tłum, kolejki, porozrzucane ubrania, bałagan i brak rozmiarów. Dlatego w dzisiejszym newsletterze zapraszam na przegląd najciekawszych rzeczy, jakie udało mi się „upolować” na wyprzedażach online. Można zamówić i zrobić sobie wygodną i przestronną przymierzalnię we własnym domu. Bez kolejek i bez czekania, a za to z możliwością dopasowania konkretnej rzeczy do reszty garderoby i zrobienia przemyślanych zakupów w super cenie. Pomimo że wyprzedaże trwają już trzeci tydzień, jest jeszcze wiele rzeczy, które pasować będą do biznesowego dress code’u, do letniej stylizacji czy do ubioru na co dzień. Warto więc poświęcić chwilę, aby uzupełnić i odświeżyć swoją szafę!
Pamiętajmy jednak, że wyprzedaż nie powinna równać się z totalnym szaleństwem i nieprzemyślanym, chaotycznym wydawaniem pieniędzy na wszystko, co wpadnie nam w ręce.
- Zanim zaczniemy zakupy, przyjrzyjmy się dłużej naszej garderobie i sprawdźmy dokładnie, czego w niej brakuje oraz czego należałoby się już pozbyć.
- Zróbmy porządny detox szafy zanim dorzucimy kolejne zdobycze.
- Zróbmy listę rzeczy, które są nam najbardziej potrzebne, zaczynając od klasyków, po rzeczy przeznaczone na specjalne okazje.
- Może brakuje Ci dobrej białej bluzki, klasycznych szpilek, porządnej marynarki? Rzeczy ponadczasowe warto mieć, bo dzięki nim stworzysz wiele stylizacji i uratują Cię z niejednej „opresji ubraniowej”:-). W czasie wyprzedaży możesz kupić rzeczy lepsze jakościowo, na które normalnie nie mogłabyś sobie pozwolić. Zajrzyj do sklepów, do których na co dzień nie wchodzisz, bo się obawiasz, że są dla Ciebie za drogie.
- Dobrze jest również wyznaczyć sobie określony budżet na zakupy – to zawsze pomaga w dokonywaniu lepszych wyborów, kiedy w naszym koszyku zakupowym nagle znajduje się 20 rzeczy. Pozwala to też uspokoić emocje, kiedy zobaczymy produkt, który „musimy mieć”, a który tak naprawdę w ogóle nie pasuje do naszego stylu czy innych rzeczy w garderobie. To właśnie jest kolejna zasada wyprzedaży – nie kupuj rzeczy, tylko dlatego, że jest ładna lub dlatego, że Twoja ulubiona ikona mody miała ostatnio podobną sukienkę, spodnie czy spódnicę albo że było to pięknie zaprezentowane na zdjęciu.
- Kupuj z głową, czyli tak, aby inwestycja zwróciła Ci się w postaci wieloletniego korzystania z danej rzeczy, w różnych wariantach stylizacyjnych. Dlatego też polecam omijać tzw. „hity sezonu”, czyli ubrania, które podobają nam się dziś, a jutro będą już tak bardzo passé, że przez najbliższe lata ich nie założymy.
- Unikajmy też kupowania rzeczy w nie swoim rozmiarze Bardzo mocno kibicuję moim klientkom i koleżankom, ale jeśli mamy rozmiar 38 i kupujemy spodnie w rozmiarze 34-36, bo planujemy zastosować nową dietę, to na ten moment niestety są to źle zainwestowane pieniądze. Pamiętajmy, że nasza waga waha się +/- 2kg w ciągu miesiąca, więc warto to wziąć pod uwagę aby ubranie było wygodne i nie wbijało nas w kompleksy i poczucie winy. Czasem jednak zdarza się, że rzeczy w większym rozmiarze można ciekawie wystylizować za pomocą paska, czy innych akcesoriów, więc w tym wypadku pozostawiam wybór Waszej ocenie i pomysłowości. A poza tym warto pamiętac, że często ubranie wymaga drobnych poprawek krawieckich, aby leżało idealnie ( zwłaszcza ubrania z sieciówek). Ja wraz z moimi Klientami korzystam regularnie z poprawek krawieckich.
- Kupujmy więc z głową, bez pośpiechu z listą najbardziej potrzebnych rzeczy w ręku. Oczywiście zawsze możemy pozostawić sobie bufor w naszym budżecie na zupełnie niespodziewany zakup, który w przeciągu jednej sekundy podbił nasze serca. Ta miłość czasem potrafi trwać lata, więc czasem warto zaryzykować. Udanych łowów!
Zapraszam na moją tablicę Pinterest, gdzie zamieściałm trochę wyprzedażowych inspiracji.
