SZUKAJ
KATEGORIE:
ARCHIWUM
Tag: wizerunek
Business casual w męskim wydaniu
Dress code to nie tylko korporacyjny wymysł, ale po prostu kultura ubioru, którą warto poznać, jeśli chcesz poruszać się w szeroko pojętym świecie biznesu. Po mocno oficjalnym stylu business formal, przyszła pora na rozwikłanie tajników kolejnego stylu: business casual w męskim wydaniu.
Business casual to sposób ubierania, który coraz częściej obowiązuje w firmach i korporacjach.
Ten styl, przy zachowaniu sporej dozy elegancji, pozwala na małe odstępstwa, użycie wyobraźni i większą swobodę w wyborze fasonów.
Cechy stylu business casual dla mężczyzn
Business casual dla panów to przede wszystkim brak garnituru i krawata. Większą swobodę masz w wyborze kolorystyki koszul, jednak nadal muszą to być koszule gładkie lub w dyskretny wzór. Możesz pozwolić sobie na rozpięcie guzików pod szyją. Obowiązkowo koszula z długim rękawem.
W tym stylu idealnie sprawdzi się sportowa marynarka zapinana na dwa guziki oraz spodnie z innego, np. jaśniejszego materiału. W przypadku tzw. zestawu koordynowanego, czyli marynarki i spodni w różnych kolorach – kolory te muszą się od siebie różnić. Np. do granatowej marynarki, dobierz jasne chinosy.
Oczywiście możesz założyć garnitur, to wciąż baza męskiego stroju do pracy. Wybierz modną ostatnio kratę lub prążki. Doskonałą opcją na lato będzie garnitur z domieszką lnu lub z wełny o luźniejszym splocie i niższej gramaturze (200-280g/m2), bez podszewki na plecach. Wybierając jednokolorowy, klasyczny garnitur, sztywny look możesz przełamać koszulą w kratkę lub w delikatny prążek. Jeśli zdecydujesz się na krawat, wybierz gładki lub z delikatnym wzorem.
Strój business casual męski akceptuje dżinsy, ale spodnie muszą mieć prosty krój, muszą być ciemne i absolutnie pozbawione przetarć. Nieakceptowalne są sztruksy.
W tym stylu dopuszczalne są również kardigany, czyli rozpinane swetry bez kołnierzyka, z rozcięciem pod szyją i swetry typu V-neck, nawet w połączeniu z koszulką polo.
Przy okazji casualowych stylizacji trudno nie wspomnieć o butach. Najwłaściwsze będą mokasyny lub półbuty – czarne, brązowe, granatowe. Latem możesz pokusić się o loafersy, w wersji z paskiem lub frędzlami. Pamiętaj, do mniej formalnej stylizacji można stosować bardziej formalne buty (np. oksfordy), ale sytuacja odwrotna jest niedopuszczalna.
Na co warto zwrócić szczególną uwagę?
Stawiając na business casual, wystrzegaj się:
- Koszul z krótkim rękawem,
- Dżinsów w jasnym kolorze, z przetarciami i dziurami,
- Sztruksów,
- Spodni typu „bojówki”,
- Krótkich spodenek,
- T-shirtów z nadrukami,
- Sportowych bluz z kapturem,
- Klapek i sandałów,
- Plecaków turystycznych
Pomyśl o jakimś wyróżniku stylu, np. poszetce. Postaw na dobre dodatki, takie jak skórzany pasek, ciekawa torba, ładny zegarek.
Warto pamiętać, że strój jest naszą wizytówką i to on, jako pierwszy, wpływa na to, jak jesteśmy postrzegani. Warto trzymać się wyznaczonych zasad, jednak strój business casual męski wcale nie musi być nudny. Wszystko zależy od Twojej „modowej” fantazji, tym bardziej, że business casual w męskim wydaniu dopuszcza pewnego rodzaju dowolność.
Jeśli stoisz przed wyzwaniem skompletowania biznesowej bazy ubrań i czujesz, że przydałoby Ci się wsparcie, zapraszam na konsultacje wizerunkowe online
TOP 10 osobistej stylistki- lista rzeczy z letnich wyprzedaży
Jak mądrze korzystać z wyprzedaży? Co kupić? Co naprawdę będziesz nosić w kolejnych sezonach?
Mam nadzieję, że zadajesz sobie te pytania przed rozpoczęciem wyprzedażowych łowów.
Na sezonowej wyprzedaży kupuj rzeczy, które możesz nosić nie tylko latem. Warto inwestować w ubrania i dodatki, które sprawdzą się na wiele okazji i uzupełnią Twoją bazę szafy. O bazie szafy pisałam już wcześniej. Zajrzyj do tego wpisu i sprawdź, czego naprawdę Ci brakuje. Zobacz, w czym czułaś się najlepiej, co wymaga wymiany. Być może w Twojej szafie są rzeczy zupełnie bezużyteczne, które okazały się wielką pomyłką. Zanim dołożysz kolejne ubrania, usuń te, po które w ogóle nie sięgasz. Omijasz je szerokim łukiem, ponieważ: źle się w nich czujesz, niekorzystnie wyglądasz, są za ciasne i czujesz się sfrustrowana, bo chcesz schudnąć. Ubrania tego za Ciebie nie załatwią. Kupuj te, które pasują do Ciebie, Twojej sylwetki i dobrze na Tobie leżą. Zapewniam Cię, że niezależnie od rozmiaru znajdziesz takie. Bądź cierpliwa i wymagająca. Zalecam kupować ubrania wręcz luźniejsze, abyś mogła swobodnie oddychać i nie myślała o ciągłym wciąganiu brzucha. Zresztą moda sprzyja wygodzie i w trendach są swobodne rzeczy. Daleka jestem jednak od tego aby ukrywać się w bezkształtnych tunikach. Co to, to nie!
Kupuj rzeczy dobrej jakości. Sprawdzaj składy, tkaniny. Przed zakupem zadaj sobie WAŻNE PYTANIE:
CZY GDYBY TO BYŁO W REGULARNEJ CENIE MIAŁABYŚ WIELKĄ OCHOTĘ I POTRZEBĘ ABY TO MIEĆ?
To pomoże Ci uniknąć kupowania ubrań, tylko dlatego, że są w atrakcyjnej cenie.
Zobacz, co znalazłam w sklepach on-line aby ułatwić Ci zakupowe decyzje. Są to rzeczy, których często nie kupisz w sklepach stacjonarnych w Polsce. Tym bardziej są więc ciekawe i niepowtarzalne. Zachęcam Cię do śmiałych, ale rozważnych zakupów. Być może po te marki nigdy nie odważyłabyś się sięgnąć gdyby były w regularnych cenach. Lepiej mieć mniej rzeczy, ale niech będą oryginalne i wyjątkowe.
1. Torba na ramię na co dzień, po prostu niezbędna:
2. Mała torebka na wyjście, by mieć pod ręką kobiece skarby:
Ciekawostka. Torebki wegańskie, jeśli jesteż zagorzałą weganką:
3. Wiklinowe koszyki, bo zawsze będą świetnie wyglądać z letnią sukienką i jeansami.
4. Funjonalna nerka. Przyda się nie tylko na spacerze czy w podróży:
5. Szpilki, bo KAŻDA KOBIETA, powinna je mieć:
6. Botki, bo są wygodne i uniwersalne:
7. Marynarka, bo doda Ci mocy!
8. Płaszcz, bo będziesz wyglądać stylowo:
9. Sukienka, bo jesteś Kobietą.
10. Kurtka, bo jest praktyczna
*Powyższe linki są aktywne do czasu wyprzedania tych produktów.
Jeśli potrzebujesz zakupowego lub całościowego, wizerunkowego wsparcia zachęcam do indywidualnego kontaktu.
Barbara Kohlbrenner
doradca wizerunkowy & trener rozwoju osobistego
tel.: +48 602 717 800
mail: brb@barbarakohlbrenner.pl
Pielęgnacja skóry, bo nie tylko szata zdobi człowieka
Jako coach pracuję z kobietami i zadaję dużo pytań, po to aby znalazły odpowiedź, co im służy, czego tak naprawdę potrzebują aby czuć się bardziej kobieco i być pewną siebie. Wygląd zewnętrzny jest jednym z elementów tej układanki.
Jako dojrzała kobieta, czuję się dobrze w swoim ciele, akceptuję moje niedoskonałości i nie mam już kompleksów. Lubię dbać o siebie i mam swoje codzienne rytuały. Jednym z nich jest aktywność fizyczna, drugim nie mniej ważnym, pielęgnacja skóry.
Wybieram produkty dedykowane do potrzeb zmieniającej i starzejącej się skóry. Jestem bardzo wymagająca, ale staram się być cierpliwa. Słucham specjalistów i korzystam z porad mądrych kosmetologów i lekarzy. Obserwuję siebie.
Te codzienne czynności są dla mnie przyjemnością. Dlatego zwracam uwagę na skład, konsystencję, zapach, a nawet opakowanie. Gdy mam czas zapalam świecę zapachową. To taki mały luksusik, na który mogę sobie pozwolić, zwłaszcza podczas weekendu.
Dzielę się z Wami moimi doświadczeniami, bo wiem, że tylko holistyczne dbanie o siebie ma sens i przynosi długotrwałe efekty. Nawet najpiękniejsza sukienka nie sprawi, że będziesz wyglądać pięknie, jeśli Twoja cera jest szara, zmęczona, pozbawiona blasku.
Dziś skupię się na rytuałach pielęgnacyjnych. Nowa linia kosmetyków Excellage firmy Esthederm, którą mam zaszczyt testować jest inspirowana ekobiologicznym podejściem NAOS. Połączenie biologii i ekosystemu zakłada kompleksowe podejście do żywych organizmów, trakując skórę jako ekosystem, wchodzący w nieustanną rekację ze swoim środowiskiem. To bardzo do mnie przemiawia. Nie jestem co prawda zwariowanym eko maniakiem, ale coraz bardziej zwracam uwagę na praktykowanie życia w stylu eko. Poza tym jako niedoszła lekarka, spędziłam długie godziny wkuwając biologię i chemię przygotowując się do studiów na medycynie. Ha! Tego na pewno o mnie nie wiedzieliście! 🙂
Czego ja oczekuję w zamian? Skóry nawilżonej i pełnej blasku. Nie wierzę gdy jakaś marka obiecuje, że moje zmarszczki znikną. Ba! Ja nawet tego nie chcę i nie mam złudzeń. Każda zmarszczka, to moje przeżycie, czasem wesołe, czasem smutne, ale ja wcale nie chcę wymazywać ich z pamięci. Linia Excellage obiecuje uczciwie „korektę oznak starzenia się skóry”. Taka korekta na pewno już przed 50-tką się przyda :-).
Te kosmetyki przekonują mnie, ponieważ badania dowodzą, że dzięki stymulacji i lepszej komunikacji komórek, składniki zawarte w kosmetykach odbudowują gestość tkanki skórnej, wzmacniają barierę warstwy naskórka oraz proces odżywiania, a woda komórkowa, zwiększa nawilżenie i dodaje skórze blasku. Bingo!
A jakie to są składniki?
- INTELIGENTNY POLISACHARYD – usprawnia komunikację pomiędzy komórkami naskórka. Pomaga utrzymać połączenie między warstwami skóry właściwej i naskórka, które z czasem ulega osłabieniu.
- TECHNOLOGIA REPAIR + – przywraca gęstość skóry. Odbudowuje głębsze warstwy skóry: wzmacnia strukturę, regeneruje i ujędrnia.
- OLEJ KAMELIOWY – bogaty w kwasy omega 3, 6 i 9 – głęboko odżywia i chroni przed stresem oksydacyjnym.
- GLIKO-BIOPOLIMER – pochodzenia roślinnego – rozświetla i wygładza – przywraca naturalny blask.
- TECHNOLOGIA GLOBAL CELLULAR PROTECTION – chroni przed stresem oksydacyjnym, fotostarzeniem i negatywnym wpływem czynników zewnętrznych.
- CELLULAR WATER PATENT – WODA KOMÓRKOWA – dostarcza skórze energię do życia oraz stymuluje optymalne funkcjonowanie komórek skóry.
- KSYLITOGLUKOZYD I POCHODNA KWASU PIROGLUTAMINOWEGO (wysokie stężenie czynników nawilżających) – zapewnia uczucie zmysłowej świeżości, idealne dla każdej skóry pozbawionej elastyczności.
Dla kogo:
Dla skór osłabionych, wiotkich, cienkich jak również pozbawionych blasku. Dla wszystkich typów skóry starzejącej się: związanego z upływem czasu, hormonami lub wpływem środowiska. Im jestem starsza tym mam mniej czasu, aby pozwolić sobie na przypadkową pielęgnację. Wybieram więc tylko sprawdzone kosmetyki.
Moje wrażenia:
Kosmetyki Excellage mają idealną konsystencję i neutralny zapach. Nic tu nie jest przekombinowane. Czuję, że moja skóra jest dobrze nawilżona i przygotowana na kolejny krok, czyli dzienny makijaż. Nie wyobrażam sobie nakładania podkładu bez zastosowania dobrego kremu. Wolałabym nawet zrezygnować z makijażu, ale z kremu dziennego nigdy.
Nie udaję kosmetycznego ekperta. Jestem po prostu wymagającym praktykiem, oczekującym skuteczności. Kobietą, która lubi wyrafinowany luksus z szacunku do siebie.
Moja rada:
Stosuj razem lub oddzielnie/zamienie serum i krem. Pamiętaj o dokładnym demakijażu skóry przed snem. Tylko dobrze oczyszczona skóra będzie gotowa na działanie kremu. Rano myję twarz zimną wodą aby pobudzić krążenie i obudzić się :-). Ogrzewam w dłoniach serum i delikatnie przykładam do twarzy. Następnie szybkim ruchem wklepuję krem, zaczynając od środka i kontynuując na zewnątrz. To taki ekspresowy rytuał, dobry dla początkujących.
Pamiętaj o małych przyjemnościach. Gdy masz więcej czasu zapal świecę zapachową aby wejść łagodnie w rytuał piękna.
Więcej o marce i produktach przeczytaj tu.
Mam nadzieję, że ten artykuł zainspirował Cię aby dbać o siebie skutecznie i z przyjemnością.