Mam wrażenie, że spódnica w obecnych czasach ustąpiła miejsca spodniom i jest niechętnie wybierana przez kobiety. Spodnie wydają się wygodniejsze i bardziej uniwersalne. Patrząc na moje codzienne ubraniowe wybory oraz szafę, widzę, że zdecydowanie więcej jest przestrzeni na spodnie, zarówno jeansy, jak i ciemne rurki albo szerokie culotte. Postanowiłam to zmienić. Stąd kolejny post o spódnicy, bo uważam, że jest to poza sukienką, bardzo kobiecy element damskiej garderoby i czas najwyższy go odczarować.
Owszem, trzeba się bardziej postarać, żeby skomponować całość ze spódnicą w roli głównej, ale myślę, że warto, bo to daje szeroki wachlasz możliwości, o wiele więszy niż sukienka i ciekawszy niż spodnie.
Lubię zestawiać spódnice zarówno te ołówkowe, jak i rozkloszowane z prostymi t-shirtami, otulającymi swetrami lub dla kontrastu ze sportowymi bluzami. Na wierzch skórzana ramoneska, do tego botki lub zamszowe kozaki.
Jeśli miałoby być bardziej elegancko, ale nie nobliwie, proponuję założyć marynarkę oversize z podwiniętymi rękawami.
Tu wybrałam jedwabną spódnicę midi w panterkę. Zwierzęce motywy są hitem tego sezonu, zresztą nieprzerwanie wiodą prym już od kilku sezonów. Panterki albo się kocha albo nienawidzi. Tu nie ma półśrodków. Łatwo przesadzić i otrzeć się o kicz. Dlatego dla „uspokojenia” dodałam neutralny szary sweter.
Co sądzisz o takim zestawieniu?
Jeśli potrzebujesz wizerunkowego wsparcia zapraszam na konsultacje, przegląd szafy lub zakupy.
Zadzwoń – 602 717 800 lub napisz: brb@barbarakohlbrenner.pl