SZUKAJ
KATEGORIE:
ARCHIWUM
Tag: doradca wizerunkowy
Budowanie wizerunku i wzmacnianie pewności siebie
„Aby zbudować swój styl trzeba najpierw poznać siebie. A to może zająć całe życie”
Iris Apfel
Każda zmiana potrzebuje czasu i cierpliwości.
Na początku roku z reguły obiecujemy sobie wiele. Robimy postanowienia noworoczne. Znamy to, prawda?
Chcemy żyć pełnią życia, podróżować, rozwijać się, wyglądać pięknie.
Jak ważne w tym wszystkim jest wzmacnianie pewności siebie? Co nam daje pewność siebie? Uważam, że pewność siebie determinuje nasze wybory. Kiedy brakuje nam pewności siebie, wówczas to inni decydują za nas, a my bezwiednie się poddajemy. Czasami tak jest wygodniej. Uff! Zrzucić z siebie ciężar odpowiedzialności. Niech ktoś inny weźmie to na siebie. Tylko jak długo tak można dryfować i dokąd to prowadzi…? Często do frustracji, wyrzutów i niezadowolenia.
Co buduje pewność siebie? Na pewno doświadczenia i umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Sytuacje, w których byliśmy z siebie dumni i które nas wzmocniły. Myślę, że pomaga nam w tym również zadowolenie z własnego wyglądu, które znacząco wpływa na nasze samopoczucie. Podobno Polki są na ostatnim miejscu akceptacji samych siebie. Badania WHO pokazują, że 90% młodych Polek narzeka na swój wygląd. Tylko 5% ankietowanych w pełni akceptuje swoje ciało. Dlaczego jest to takie trudne?
Gdy spotykam się z Kobietami i pytam co w swoim wyglądzie lubią najbardziej, najczęściej wolałyby nie usłyszeć tego pytania. Czują się zakłopotane i zaczynają wyliczać czego nie lubią. I jest to długa lista.
Dlatego proponuję na ten rok wyzwanie dla wszystkich Kobiet. Wzmacniajmy swoją pewność siebie. Budujmy ją krok po kroku. Świadomie, każdego dnia.
Jak to zrobić i od czego zacząć?
Ja stawiam na szczerość i autentyczność w stosunku do siebie. Chodzi o to, żeby nie nakładać „masek”, nie kopiować innych.
„Lepiej być niedoskonałą wersją samej siebie niż idealną kopią kogoś innego”.
Potrzebna tu będzie szczera autorefleksja. Odpowiedz sobie na kilka pytań:
- Jak się czuję ze sobą?
- Jak chcę się czuć?
- Co lub kto może mi w tym pomóc?
- Jaki mogę zrobić pierwszy krok aby poczuć się lepiej?
- Kiedy to zrobię?
Przy tym wszystkim bądź dla siebie dobra i serdeczna, jak najlepsza przyjaciółka.
Doceniaj się za każde drobne osiągnięcie i bądź wyrozumiała, gdy popełnisz błąd.
Zaufaj sobie i słuchaj swojej intuicji.
Ponieważ zawodowo zajmuję się wizerunkiem oraz pracuję jako life coach, na tym obszarze się skupię.
Namawiam Cię na mały eksperyment.
Wyjmij z szafy 5 zestawów, w których najczęściej chodzisz. Zastanów się, jak się w nich czujesz. Opisz to.
Co to mówi o Tobie? Zastanów się jakie codzienne wybory ubraniowe Tobą kierują?
Czy codzienne ubieranie się jest dla Ciebie przyjemnością? Czy czerpiesz z tego radość?
Jak często mówisz „ Nigdy nie założę ….. ( np. czerwonej sukienki)”? Zastanów się czy to NIGDY jest wyrazem Twojej pewności siebie, bo wiesz, że to nie jest absolutnie Twój styl i Twoja bajka. Czy może chowasz za tym „nigdy” swoją niepewność, brak akceptacji dla siebie i swojego ciała? Nie lubisz się pokazywać w ubraniu, które przyciąga wzrok, bo wstydzisz się, gdy inni na Ciebie zwracają uwagę, a Ty na co dzień wolisz być niemal niewidzialna. Wybierasz ubrania aby zamaskować swoje kompleksy. Zobacz jak to „Nigdy” zamyka Cię i ogranicza. Pomyśl o tym.
Wiesz ile Twoja szafa mówi o Tobie? Ile jest tam informacji na Twój temat? W mojej pracy zajrzałam już do setek szaf i chyba napiszę o tym książkę. To jest kopalnia wiedzy nie tylko z punktu widzenia stylisty. Szafy pokazują naszą duszę. Zajrzyj do swojej szafy i zastanów się kogo tam widzisz? Jak opiszesz tę osobę? Podoba Ci się? Chciałabyś się z nią zaprzyjaźnić?
Jeśli zainteresował Cię ten temat, zapraszam na kolejny cykl pytań, ćwiczeń i autorefleksji. Chcę Ci pomóc w budowaniu pewności siebie przez pryzmat świadomego budowania stylu.
Jeśli chcesz podzielić się ze mną swoją opinią lub skorzystać z indywidualnego wsparcia,
napisz do mnie: brb@barbarakohlbrenner.pl
Co słychać w trendach ?
Co jest modne? Co się nosi? Co warto kupować? Te pytania słyszę najczęściej.
Wiem, że trendy zawsze budzą wiele emocji, ale pamiętajcie, że moda to wielki biznes, a my jesteśmy jego konsumentami. Coraz więcej mówi się o budowaniu świadomości zakupowej, ochronie środowiska, byciu eko, również w branży modowej. Dlatego warto zwracać co się kupuje i nabywać mniej, a mądrzej. Gwarantuję, że słynne zdanie: „Nie mam się w co ubrać” będzie padać coraz rzadziej z Twoich ust, aż może przyjdzie dzień, że już nie będziesz mieć w ogóle takiego dylematu.
A zatem co jest ciekawego w obecnej modzie? Zapraszam na mój subiektywny przegląd trendów TOP 10 w modzie damskiej.
- Mój faworyt futro. Mięciutkie, milutkie, sztuczne. Stolicami europejskich miast zawładnęły kolorowe, krótkie futerka. Obecnie jest odwrót w stronę tych dłuższych w stonowanych kolorach. Możesz je nosić do jeansów, botków lub do wieczorowej sukienki i szpilek.
Kliknij i zobacz moje propozycje ze sklepów:
- Puchowe kurtki, leciutkie jak piórko, wygodne i praktyczne. Wiem, że nie każda z nas się odważy, bo poszerzają sylwetkę. Pasują więc kobietom raczej szczupłym. Ja stawiam na długie, oversizowe, niczym płaszcz i noszę do sukienek i botków. Polecam te z polskiej marki MMC.
- Zwierzęce motywy. Wciąż mocno na topie. Jeśli nie masz śmiałości nosić ich jako element wiodący Twojej stylizacji, postaw na dodatek w postaci torebki lub butów.
- Dzianina-w postaci total look. Możesz stworzyć ciepły i wygodny zestaw od stóp do głów.
sukienka-tuba-z-golfem-czerwona
- Trend buduarowy w rozkwicie. Satynowe zestawy oraz koszulowe sukienki wychodzą śmiało na ulice. To trend dla odważnych. Seksowny, ale nie wulgarny. Ja wybieram jedwabne topy z koronką i noszę je pod marynarkę lub oversizowy sweter z dekoldem.
- Mocne kolory fluo. Dużo mocnych kontrastów i połączeń wielu kolorów. Jestem raczej minimalistką, więc czerwone „skórzane” spodnie w zestawieniu ze swetrem w printy to już jest dla mnie mocno rzucający się w oczy zestaw.
- Printy- wyższa szkoła jazdy. Łączymy je odważnie. Na początek warto znaleźć jeden punkt wspólny i łączyć różne wzory w podobnej kolorystyce. Ja wybrałam tylko jeden mocny akcent-kolorowe body marki Uterque.
- Cekiny, błyszczące materiały już nie są zarezerwowane tylko na wieczór. Dużo złota i srebra nosi się na co dzień w postaci metalicznych botków do jeansów lub złotej torebki w połączeniu z puchową kurtką. Posiadaczki szczupłych nóg mogą wypróbować metaliczne spodnie z białą koszulowa bluzką. Niby grzecznie i „prawie” klasycznie, a efekt wow! gwarantowany
- Duża biżuteria, zwłaszcza kolczyki. Blask dla tych, którzy lubią się wyróżnić. Dawno temu bez nich czułam się nieubrana. Dziś wracam do nich tylko z okazji odświętnych wyjść.
- Dla kontrastu do dużej biżuterii nosimy malutkie torebki.
A poza tym wraca moda na noszenie zestawów buty + torebka, tak jak nosiły nasze eleganckie mamy.
Odważnie wyciągamy z kuferków naszych babć biżuterię retro. Taki detal jest niepowtarzalny i ma wyjątkową wartość sentymentalną.
Nie traktujmy tych trendów zbyt poważnie. Bawmy się modą, niech nam sprawia przyjemność, inspirujmy się i wybierajmy tylko to co do nas pasuje. Namawiam, aby zajrzeć jakie skarby kryją Wasze szafy. Być może jest coś, dawno zapomniane, co w nowej aranżacji może zyskać „drugie życie” i sprawi Wam wiele radości.
Mój sposób na plisowaną spódnicę
W tym toku początek jesieni jest bardzo ciepły, więc sweter i ciepła bluza wystarczą. W zestawieniu z jeansami będzie poprawnie, ale nieco banalnie. Dlatego stawiam na kobiecość i wybieram spódnicę midi. Z moich obserwacji i rozmów z klietkami wynika, że wiele osób patrzy z nostalgią na plisowane spódnice do połowy łydek, podpatruje blogerki, ale nie ma odwagi ich nosić ze względu na długość oraz bardziej wymagająy styl. Przyznaję, trudna to długość, ale od czego są obcasy. To one „ratują” nasze nogi i proporcje sylwetki. Plisowane spódnice midi zawojowały wybiegi i światowe ulice. Kolejny już sezon są bardzo w trendach. Aby wyglądały dobrze, muszą być „miękkie i zwiewne”, łagodnie otulać sylwetkę i „tańczyć” z każdym krokiem. Doskonale prezentują się w zestawach z kontrastującymi fakturami, jak np. wełna, welur czy sztuczne futerko. Szczypta kontrastowego koloru doda takiej stylizacji lekkości. „Wisienką na torcie” i puszczeniem oka w stronę mody, będzie print, akcentujący nową ERĘ KOBIET! 🙂
Przełamywanie schematów i zestawianie eleganckej spódnicy ze sportową bluzą sprawia, że styl staje się bardziej swobodny, nieco nonszalancki, a i tak wyglądamy kobieco. To jest mój sposób na tę wersję spódnicy. Gdy zrobi się chłodniej zamienię szpilki na skórzane lub welurowe kozaki i luźny sweter. Na pewno nie zestawię takiej spódnicy z elegancką bluzką, bo poczułabym się przebrana i nadmiernie wystrojona.
Co sądzicie o takiej stylizacji? Czy jesteście cichą fanką plisowanej spódnicy, ale nie macie pomysłu jak ją nosić na co dzień, do pracy? A może to nie jest w ogóle Wasz styl?